Bukowe Berdo - odsłona zimowa
Zima nas w tym roku nie rozpieszcza pogodą. Albo wieje nieprzyzwoicie albo sypie bez umiaru. Trudno złapać moment z ładną pogodą. Ale jak tu wytrzymać bez gór ... Nowy Rok zaczęliśmy z halnym na Smereku....wiało tak, że trudno było ustać na nogach, a już w pionie, to w ogóle nie było mowy 😉, nie mówiąc o robieniu jakiś zdjęć. Potem, były Pieniny i Trzy Korony, też bez szału pogodowego i zdjęciowego. Kolejny weekend zapowiadał się znów deszczowo- śniegowy. Jedynie w sobotnie popołudnie na moment miało się nad Bieszczadami pojawić słońce. To nam wystarczyło. Rano, nie śpiesząc się za bardzo, bo po co, skoro ma być dopiero po południu, postanowiliśmy to słońce pooglądać sobie z Bukowego Berda. W górach ostatnio ciągle sypało, więc istniało duże prawdopodobieństwo, że śniegu było sporo. Mimo to stwierdziliśmy iż, rakiet nie bierzemy, bo są ferie, trochę ludzi w Bieszczadach jest i na pewno popularny żółty szlak z Mucznego jest przedeptany. Bardzo mi osobiście taka wersja odpowiadała. R