Barańce - czyli ciąg dalszy odkrywania Słowackich Tatr Zachodnich
Wiedziałam...Po prostu byłam pewna, widząc jak miesiąc wcześniej na Otargańcach, Andrzej wpatruje się w grań Baranców po drugiej stronie Jamnickiej Doliny, że wkrótce tam się znajdziemy. I dokładnie tak się stało 😆 Barańce widziane z Otargańców W piękny wrześniowy weekend zapakowaliśmy się do samochodu razem z Krzysiem, Adasiem oraz całym niezbędnym bagażem. Tylko i wyłącznie artykuły pierwszej potrzeby 😂 Już sama droga dostarczyła nam wrażeń, bo na remontowanym odcinku udało się nam utknąć pomiędzy robotami drogowymi ; wielką koparą, rozbabranym asfaltem, wielkimi dziurami, samochodem ciężarowym i pracującymi tam ludźmi, którzy patrzyli na nas z nieukrywanym wstrętem. Jako jedyna blondynka w tym składzie poszłam prowadzić z panami negocjacje, niestety, nawet gdyby przepuścili nas dalej, to brak asfaltu zniechęcał do kontynuacji tej trasy 😂 I kiedy wreszcie bardzo późnym wieczorem pojawiliśmy się na kwaterze u zaprzyjaźnionej góralki, właściwie trzeba było od razu iść spać, bo