Każdy zamek jest jak zagadka do rozwiązania ...ma swoją historię, swoje tajemnice ...
Ponieważ ten wypad na Słowację był zupełnie spontaniczny, brakowało nam trochę przygotowania ( to znaczy- listy co musimy zobaczyć 😀) i informacji o trasie. Na bieżąco, w samochodzie sprawdzałam GPS i szukałam po internetach przydatnej wiedzy historycznej i każdej innej.
W miejscowości Veľký Šariš znajduje się, doskonale widoczny z drogi, którą jechaliśmy, Pivovar Šariš ( znany i bardzo duży browar). To tutaj powstaje znane piwo Šariš i Smädný mních.
Dawniej miejscowe piwo warzono z użyciem chmielu rosnącego pod samym zamkiem.
Zarówno na zamku jak i w Wielkim Szaryszu piwo warzono już w średniowieczu. W szaryskich zapiskach cechowych z 1506 roku znajduje się specjalny przywilej dla piwowarów. A chmiel z zamkowego wzgórza ponoć dodawał warzonemu trunkowi niezwykłego smaku 🍻
Nie zatrzymaliśmy się przy firmowym sklepie, bo chmury pełne deszczu wciąż wisiały nad okolicą i wydawało się nam, że ulewny deszcz jest tylko kwestią czasu a woleliśmy nie wspinać się na zamkowe wzgórze w strugach wody.
Udało się nam znaleźć właściwy parking w miejscowości Veľký Šariš ( bardzo ładny i duży, z drewnianą wiatą ogniskową) ale, jakoś nie zwróciliśmy uwagi na czas dojścia do zamku.
Parking
Bez ociągania się ruszyliśmy ścieżką w stronę hradu, choć różowe, kudłate głowy chabrów drakiewników i złote gałązki janowca, które ożywiały zieleń lipcowej łąki, kusiły żeby po prostu zapaść się pomiędzy te wszystkie zioła i kwiaty i tak zostać ...
Janowiec barwierski- roślina o wszechstronnym zastosowaniu. Jak nazwa wskazuje był rośliną barwierską (uzyskiwano z jego kwiatów barwnik żółty, który mieszany z barwnikiem niebieskim z urzetu barwierskiego dawał kolor zielony). Janowce wykorzystywane były także jako rośliny włókniste, lecznicze, ozdobne a olejki eteryczne wykorzystywano do wyrobu perfum. Natomiast z nasiona służyły jako substytut kawy.
Ciekawe jak smakuje kawa z janowca ❓
Chaber drakiewnik - kolejna roślina, którą można wykorzystać do barwienia i jedzenia 😀
Wchodzimy w jakiś lasek. Na drzewie tabliczka informująca, że znajdujemy się w rezerwacie.
Już zaczynam się zastanawiać jakie botaniczne cudeńka można tu spotkać?
Ale nie jest mi dane sprawdzić, ponieważ na tej leśnej drodze zatrzymuje się samochód i kierowca uprzejmie pyta się, czy chcemy podjechać do zamku.
Pewnie, że chcemy. Bo zaoszczędzimy sporo cennego czasu. Zastanawiam się, czy to taki lokalny bus udogadniający turystom życie ???
A czasu mam dużo na zastanawianie , bo droga do zamku ciągnie się i ciągnie. Wszystko wyjaśnia się podczas rozmowy w trakcie jazdy. Słowak, który nas zgarnął na drodze jest przewodnikiem po zamku i po prostu jedzie do pracy. My to mamy szczęście 😁
W końcu widać zwodzony most i zamkową bramę .
Brama północna .
Przed nami jedna z największych twierdz Słowacji. Zamek Szaryski z powierzchnią 4,5 ha oraz ze stałą załogą która w czasach jego świetności liczyła ponad 200 ludzi zaliczany jest do największych warowni w Europie. W średniowieczu zamek zbudowany na wierzchołku wzgórza (Šarišský vrch) 570 m n.p.m. miał strategiczne położenie. Można było z niego kontrolować drogi wiodące z południa Węgier do Polski i z zachodu przez Spisz i Szarysz na Ruś.
Kupujemy bilety. Jedne do zwiedzania zamku, drugie żeby wejść na wieżę z przewodnikiem. I znowu mamy szczęście, bo załapiemy się na ostatnie już w dzisiejszym dniu zwiedzanie z przewodnikiem. ( wejścia na wieżę , są w określonych godzinach).
Mamy chwilę czasu, więc idziemy zobaczyć co się zachowało z dawnej świetności twierdzy.
Zamek przetrwał w postaci trwałej ruiny. W najlepszym stanie zachował się donżon, natomiast inne budynki są w znacznie gorszym stanie. Zewnętrzny, obwodowy mur obronny przetrwał na prawie całej długości, lecz jest dziś znacznie niższy i ma około 2-3 metry. Zachowały się także wszystkie baszty zewnętrznych obwarowań.
Wszystkie ważne miejsca na zamku są opisane i pokazane przestrzenie. Można również skorzystać z kodów QR i odsłuchać informacji.
Nie korzystaliśmy z tej formy zwiedzania, więc nie wiem jakie są wersje językowe.
Tablice informujące, w jakiej części warowni się znajdujemy.
Tablice z wizualizacją zamkowych budowli i z kodami QR.
Z zamkowej góry rozciąga się cudna panorama na Ślańsko- Tokajskie Wierchy i Góry Wołowskie. Choć podczas naszego pobytu pogoda akurat nie sprzyjała oglądaniu widoków, gdyż nisko snujące się chmury sporo zasłaniały ☁☁☁
Jedna z zamkowy baszt z widocznym gotyckim otworem strzelniczym. Wszystkich baszt było 13 i są zachowane do dzisiaj , choć w różnym stanie.
Dolny dziedziniec zamkowy
Most prowadzący do górnego zamku i udostępnionej do zwiedzania (z przewodnikiem) wieży.
Na górnym dziedzińcu zamkowym znajdują się repliki armat i ...makieta z rozmieszczeniem zamków znajdujących się w pobliżu ( szczególnie ta druga pozycja przykuła moją uwagę i uświadomiła, że Słowacji i jej atrakcji wystarczy na długo 😀)
Obecny stan zachowania zamków obrazują zdjęcia. Najczęściej zachowało się niewiele, ale samo położenie tych warowni i otoczenie warte jest zobaczenia .
Dla takich widoków warto wspiąć się na Hradny Wrch 😍
Czekamy na przewodnika i wejście na zamkową wieżę, ale jak to na Słowacji ...czas to pojęcie względne i umowne 😂. W końcu po jakiś 30 minutach objawia się przewodnik i ku naszemu rozczarowaniu, nie jest to sympatyczny pan, który nas podrzucił pod zamek .
Ten, też sympatyczny ale ...nie docenił naszego pragnienia wiedzy i chciał nas trochę zbyć, naiwnie myśląc, że my po słowacku to nie bardzo ..Nie daliśmy się 💪😉Po tych kilku latach tłuczenia się po słowackich zakamarkach , język nie sprawia nam najmniejszych problemów.
Veža bola vysoká asi 28 metrov, steny mali hrúbku 4,4 metra a vchod bol vo výške prvého poschodia 😁(wieża miała wysokość około 28 metrów, mury grube na 4,4 metra i wejście na wysokości pierwszego piętra.)
Po wąskich i krętych schodkach wchodzimy na górę, gdzie znajduje się platforma widokowa. Ku naszej radości znajdują się tu również opisy panoram ( również, ku radości przewodnika, którego na chwilę przestajemy męczyć pytaniami 😂)
W wieży znajduje się też mini (bardzo mini) muzeum z paroma ciekawostkami .
Możemy zobaczy oryginalne kule armatnie, kusze i artefakty znalezione podczas prac archeologicznych na zamku.
Możemy również sprawdzić, czy królewskie insygnia władzy pasują nam do wizerunku 😂
Po wyjściu z donżonu, jeszcze dłuższą chwilę kręcimy się po po pozostałościach Szaryskiego Hradu, którego zagłada zaczęła się w 1660 roku, kiedy to potężny wybuch w zamkowej prochowni zniszczył część zamku.
Ocalałe części były jeszcze przez jakiś czas wykorzystywane. Aż pewnego razu, dowódca załogi kazał je podpalić, żeby już nigdy nie stał się twierdzą wroga. Wokół płonącego zamku zebrały się rzesze okolicznej ludności, gotowej ugasić pożar, jednak żołnierze nie dopuścili do tego.
Na początku XIV wieku donżon wraz z położonymi obok niego budynkami otoczono nowym, prostokątnym w planie obwodem masywniejszych murów obronnych o zaokrąglonych narożach. Przed nimi wykopano suchą fosę oraz usypano ziemny wał.
Mury obwodowe i kolejne baszty, których ostatecznie na całym obwodzie było i jest 13. Ich wielkość i kształt była różna, przeważały mniejsze półokrągłe, ale były też trzy kwadratowe i pochodząca jeszcze z XIII wieku duża cylindryczna wieża na południu.
Wszystkie pozostałości po dawnych nadgranicznych twierdzach są niezwykle malownicze, po prostu raj dla wszystkich lubiących fotografię 📸Zmijowiec zwyczajny - ponoć nazwa rośliny pochodzi od wyglądu pręcików kwiatków, przypominających rozdwojony język żmii. W Karpatach stosowano roślinę jako antidotum na ukąszenia "gadziny".
Zamek zbudowano z skał pochodzących z wierzchołka na którym stoi, dlatego kształt góry widoczny z daleka jest bardzo charakterystyczny i przypomina ścięty stożek.
Jak zwykle nie wiadomo kiedy zrobiło się strasznie późno....
Wychodząc z zamku mamy nieodparte wrażenie, że jeszcze dużo tajemnic i legend skrywa to niezwykłe wzgórze .
Na pewno tu wrócimy ....
A o tym jak ważne i znane było to miejsce w średniowiecznej Europie świadczy fakt umieszczenia ryciny zamku w atlasie Civitates orbis terrarum, wydanym w latach 1572 - 1618.
Widok zamku z 1617 roku wg Georga Hoefnagela
Komentarze
Prześlij komentarz