Co robił Adolf Hitler na Podkarpaciu czyli najdłuższy w Polsce schron kolejowy
Kiedy wiosną 1940 roku Niemcy przygotowywali się do ataku na Rosję , naczelne dowództwo Wermachtu wybrało Podkarpacie na miejsce jednej z najdalej wysuniętych na wschód kwater dowodzenia. Główny obiekt zlokalizowano we wsi Stępina. Budowa była objęta tajemnicą, a przykrywką dla powstającego tu schronu była niemiecka firma chemiczna, która figurowała jako inwestor. Przy budowie łącznie było zatrudnionych od trzech do sześciu tysięcy ludzi. Budowę zakończono 1941 roku. Oprócz schronu kolejowego, powstały również trzy schrony bojowe, jeden schron bierno-bojowy i jeden schron bierny oraz cały zespół budynków pomocniczych. Zespól był samowystarczalny i przygotowany na wszelkie działania wojenne.
Schron kolejowy w StępinieTen żelbetonowy kolos ma 393 metry długości, 8,80 m wysokości części nadziemnej i ściany, których grubość przekracza dwa, a niekiedy trzy metry. Tak duży obiekt, stanowił łatwy cel dla bomb lotniczych, dlatego ściany mają łukowaty kształt, który utrudniał bezpośrednie trafienie pociskiem.
Schron jest podzielony na trzy sekcje. 159 m, 72 m, 152 m oraz przedsionek o długości 10 m. Wzdłuż całego tunelu ciągnie się korytarz z niegdyś gazoszczelnymi drzwiami.
Korytarz bocznyDo schronu prowadzi łącznie 9 otworów komunikacyjnych, z których każdy był wyposażony w śluzę chroniącą przed skażeniem chemicznym i biologicznym. A nawet, jak twierdzą specjaliści, schron zabezpieczał przed skutkami bomby atomowej. Wewnątrz jest również jedno wejście w głąb obiektu, niestety zalane wodą. Być może to przejście do kanału technicznego, ale może być wejście do legendarnych już podziemi ..
Przez cały okres wojny schron był utrzymywany w pełnej gotowości na przyjęcie pociągu specjalnego .I taki tu wjechał . W dniach 27-28 sierpnia 1941 właśnie w tym miejscu spotkał się Adolf Hitler z Benito Mussolinim .
Tu stał pociąg sztabowy w dniach 27-28.08.1941 r.W końcowej tylnej części schronu jest odsłonięty fragment torowiska
TorowiskoOprócz oczywiście samego schronu, nie znajdziemy tu zbyt wielu pamiątek po tamtym okresie. Trochę eksponatów porozmieszczano pod ścianami wewnątrz schronu
Stare słupy z porcelanowymi izolatorami Druty kolczasteStare podkłady kolejoweTrochę to wszystko robi wrażenie bałaganu. Ale oczywiście czuć tu ducha historii 😉
Sam schron po wojnie był wykorzystywany w różnych celach. Najpierwsze po opuszczeniu go przez Niemców został zaadoptowany przez Armię Czerwoną na szpital polowy, który funkcjonował tu przez cztery miesiące, a następnie został przeniesiony dalej za postępująca linią frontu. Pozostałością po szpitalu, jest niedaleki cmentarz na którym chowano tu zmarłych żołnierzy. Potem właścicielem zostało Wojsko Polskie, które nie mając pomysłu na zagospodarowanie tego obiektu, przekazało go w dzierżawę Narodowemu Bankowi Polskiemu. Miała tutaj być składnica mennicy państwowej, miejsce ukrycia ważnych dokumentów i depozytów. Moim zdaniem miejsce idealnie , bezpieczne( mury ok 3 metrów grubości, przypominam) ale widać bank miał inne wymagania, bo zrezygnowano z tego pomysłu. Schron kolejowy został wydzierżawiony przez Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną, która tutaj urządziła hodowlę pieczarek. No, cóż widać wartość historyczna obiektu nie została doceniona przez pieczarki, bo produkcję zlikwidowano z przyczyn ekonomicznych 😉.
W roku 2000 schron został wykreślony z ewidencji wojskowej i przekazany gminie Frysztak. Obecnie schron jest udostępniony do zwiedzania, aczkolwiek po za sezonem tylko po kontakcie telefonicznym.
Wszystkie potrzebne informacje na stronie:http://www.schronkolejowy.pl/p/kontakt.html
Komentarze
Prześlij komentarz